Wygląda na to, że nawet taki twardziel jak Antonio Banderas ma słabe punkty, które tym razem poruszyła młoda piosenkarka.
Jak twierdzi w wywiadzie dla Heat: - Taylor Swift śpiewała na scenie, a ja siedziałem przy stoliku i jadłem obiad. Kiedy miałem wejść na scenę spotkaliśmy się, a ona do mnie „Oh, Antonio Banderas” – było mi miło, że mnie zna i rozpoznała.
- Potem powiedziała jeszcze coś „Moja babcia uwielbia Twoje filmy”, grzecznie podziękowałem, pozdrowiłem ją i … niemal miałem łzy w oczach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz