Piosenkarz zaprzecza, jakoby jego lata po rozstaniu z Disneyem były bardzo "dzikie".
Jak twierdzi: - Wszyscy twierdzą, że zachowywałem się tak, jakby ktoś mnie spuścił ze smyczy, ale to nie do końca prawda. Oczywiście w końcu mogłem nacieszyć się swoją dorosłością, więc po prostu dobrze się bawiłem, ale nie należy się tu doszukiwać nic więcej.
- Poza tym, czy ktoś powinien się temu dziwić? Przez całe lata byliśmy związani z Disneyem i czy to się nam podobało, czy też nie, zmuszeni byliśmy do pewnego konkretnego stylu życia. Musieliśmy być zawsze grzeczni i uśmiechnięci, a przecież wiadomo, że prawdziwe życie tak nie wygląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz